czwartek, 13 sierpnia 2009

Dezodorant czy antyperspirant cz. 2


Na ogół nie odczuwamy przyjemności z pocenia się, chociaż to naturalna fizjologiczna funkcja naszej skóry. Przez skórę wydalamy wodę, sole mineralne, dwutlenek węgla, chlorek sodu, mocznik, kwas mlekowy, aminokwasy. Normalnie wydalamy ok. 0,8 litra potu dziennie. Dzieje się to poza naszą świadomością w każdej chwili dnia i nocy. Pot umożliwia utrzymanie stałej temperatury ciała, ponieważ to właśnie wilgoć na powierzchni ciała to umożliwia. Są jednak sytuacje, kiedy wydzielamy znacznie więcej potu niż normalnie. Może to być nawet 10 litrów na dobę, np. w gorączce, w tropikach, podczas ćwiczeń, czy w stresie. Pot wydzielany jest przez gruczoły potowe znajdujące się na całym ciele. Ok. 3 miliony to gruczoły ekrynowe skoncenrtowane szczególnie na dłoniach, stopach, na czole.
Z kolei pod pachami, w pachwinach i w okolicach intymnych części ciała położone są gruczoły apokrynowe. Ten pot jest gęściejszy, mętny i lepki. Dodatkowo owłosiona skóra w tych okolicach utrudnia parowanie potu. Mniej zaczynamy się pocić w okresie gdy poziom hormonów zaczyna spadać, szczególnie poziom męskich hormonów androgennych.

Niestety nie potrafimy świadomie wpływać na ilość wydalanych płynów. Pewnie nikomu by to nie przeszkadzało, gdyby nie fakt, że nie podoba nam się zapach potu. Ten zapach to efekt rekcji potu z bakteriami, które naturalnie żyją na naszej skórze. Sam pot nie ma żadnego zapachu.

Nie lubimy zapachu własnego potu a co dopiero innych ludzi, którzy żyją wokół nas. Na ogół uważamy, że gdy czuć od kogoś pot, to po prostu jest to osoba, która się nie myje.

Dlatego zapotrzebowanie na skuteczne dezodoranty i antyperspiranty ciągle rośnie wraz z rozwojem cywilizacji. Dezodorant jest jednym ze środków higieny osobistej, nie zastąpi jednak mydła, czy żelu do mycia, bo właśnie przez mycie oczyszczamy skórę z bakterii, które reagują z potem. Mogłoby się wydawać, że samo mycie wystarczy, ale musielibyśmy myć się po każdym spoceniu się. Dlatego szukamy środków, które ustrzegą nas od nieprzyjemnego zapachu potu pomiędzy porannym i wieczornym myciem ciała. Takie środki to dezodoranty i antyperspiranty, których role są zupełnie inne.

Dezodoranty
mają za zadanie zapobiegać reakcji potu z bakteriami na skórze. Dezodoranty nie blokują wydzielania potu. Powszechnie uznaje się, że nie zaburzają funkcji fizjologicznych do których należy pocenie się. Aby niedopuścić do powstania na skórze kwasu izowalerianowego, który tak brzydko pachnie dezodoranty zawierają głównie surowce kosmetyczne bakterio i grzybobójcze. Najczęściej są to:
heksachlorofen, irgasan, triclosan, czwartorzędowe sole amoniowe. Ostatnio pojawiły się dezodoranty Nivea z kaolinem srebra posiadającym certyfikat środka biobójczego. Bywa też stosowany farnezol czy bisabolol.

Ważnym elementem w działaniu dezodorantów jest zapach, który ma pokryć ewentualny brak skuteczności substancji biobójczych.

Rosnące zainteresowanie zdrowym stylem życia i ekologicznymi kosmetykami spowodowało rosnące zainteresowanie dezodorantami bezzapachowymi, nie zawierającymi alkoholu wysuszającego skórę. Dlatego też coraz częściej stosuje się różne wyciągi ziołowe np. z aloesu. Zwraca się też coraz częściej na dodatkowe funkcje pielęgnacyjne. Np. Dove oferuje ¼ kremu w dezodorancie. Mogą też być zastosowane witaminy C, E, łagodzący D-panthenol lub ceramidy.
Ostatnio zadbano także o funkcje zmniejszające porost włosów i zapobiegnie białym śladom na odzieży po stosowaniu dezodorantów.

Wszystko to będzie odpowiednie dla osób, które pocą się umiarkowanie, nie uprawiają aktywnego sportu, nie przebywają w temperaturach powyżej 30ºC a mają delikatną, wrażliwą skórę.

Antyperspiranty
w odróżnieniu od dezodorantów koncentrują swoje działanie na hamowaniu wydzielania potu. Jest to bardzo przydatne osobo, które pocą się więcej niż normalnie, kiedy stosowanie higieny nie wystarcza do utrzymania odpowiednio długo uczucia świeżości.

Skład antyprespirantów jest podobny do dezodorantów, ale wzbogacony o alkaliczne sole glinu,

które wywołują zwężanie kanalików potowych przez co zmniejszają wydzielanie potu.

Dodatkowo często stosuje się także garbniki i wyciągi ziołowe z szałwii, tymianku, rozmarynu, kory dębu a także talk - naturalny krzemian magnezowy, który wchłania wilgoć eliminując zapach potu.

Stosowanie antyperspirantów daje możliwość zachowania uczucia świeżości nawet przez kilkanaście godzin. Ostatnio Garnier wypuścił na rynek preparat o którym w reklamie podaje informację, że działa 48 godzin, trudno jednak potwierdzić tą informację. Zresztą tak długi okres hamowania wydzielania potu nie jest najlepszy dla zdrowia.

Nie powinniśmy zapominać o tym, że pocenie się jest procesem fizjologicznym i nie powinno się go hamować. Anyperspirant nie zastąpi środków higienicznych i mycia. Nie tylko powinien być stosowany na świeżo umytą skórę, ale także powinien być zmywany wieczorem.
Należy także pamiętać, że stosowanie antyperspirantów zaraz po depilacji może podrażnić skórę. Z kolei stosowanie przed wyjściem na plażę lub do solarium może wywołać miejscowe przebarwienia na skórze. Sole glinu mogą również pozostawiać biały osad na odzieży.

Brak komentarzy: